czwartek, 30 stycznia 2014

ŚLEPE OCZY

Podczas spaceru po mieście Natka usiłowała namówić mnie na zwiedzenie pobliskich sklepów w celu zakupienia słodkich drobiazgów. Negocjowałyśmy przez dłuższy czas, aż Nati wysunęła argument nie do odparcia. Powiedziała tak –‘Mamo, tam już widać Biedronkę.’ –‘Naprawdę? Ja nie widzę żadnego sklepu, jedynie jakieś budynki i reklamy.’ - odpowiedziałam. –‘Bo ty, mamo, masz ślepe oczy i dlatego nie widzisz!’ – podsumowała mnie Natka.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz