Tym budyniem poczęstowano mnie w
Brulionie z przepisami. Źródło przepisu to strona Kulinarne spotkania. Niby zwykły
budyń, a jednak miał w sobie to coś. Czekoladę i pomarańcze. Czekolada sprawiła, że budyń stał się bardziej aksamitny. A może była to zasługa masła. Nie wiem. Pierwsze
skojarzenie to angielskie słowo smooth, lecz szukając w języku ojczystym, najbardziej
kojarzył mi się ‘aksamitny’. Skórka z pomarańczy z kolei nadała deserowi świeżości.
Tak naprawdę to deser z nieco wyższej półki. Z głębszym smakiem. Takie jest
przynajmniej moje zdanie, ponieważ uwielbiam gorzką czekoladę i sama w sobie
jest ona dla mnie wykwintna.
BUDYŃ Z CZEKOLADĄ I
POMARAŃCZAMI
Składniki:
2 szklanki mleka
1 łyżka masła
2 żółtka
2 łyżki cukru
3 łyżki kakao
2 łyżki mąki ziemniaczanej
5 kostek czekolady
¼ pomarańczy
Jedną szklankę mleka zagotować z masłem. Żółtka wymieszać z
mąką. Dodać mleko, cukier i kakao. Wlać do gotującego się mleka. Gotować, aż
zgęstnieje. Dodać startą czekoladę, sok i skórkę z pomarańczy. Wymieszać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz