Z tego przepisu Anny Olson śmiało można było
zrobić pyszny budyń. Takie było też moje założenie, ale nie byłam skłonna przyjąć
faktu, że ten budyń trzeba upiec. Dlatego postanowiłam zrobić z niego Creme
Brulee. Wymagało to jedynie dodatku odrobiny cukru i ognia, tak więc twórczo
nie poszalałam. Nic nie szkodzi, bo sam smak kremu był wystarczająco odważny.
Lubię cynamon. W tym wydaniu także mi zasmakował. Krem miał delikatną
konsystencję, co dobrze komponowało się z chrupkim wierzchem. Na samej górze utworzył
się cynamonowy kożuszek, który najbardziej mi smakował. Aromatyzowałam mleko
cynamonem w proszku, ponieważ zapomniałam o tym, że kora cynamonu gdzieś w
szafce jest. Cynamon dobrze połączył się z mlekiem i nadał mu ciemniejszą, brązową
barwę. Co do czasu pieczenia kremu – słyszałam o kilku sposobach. Pierwszy to
poruszanie naczyniem i sprawdzenie, czy krem się trzęsie. Drugi, to kopnięcie w
drzwiczki piekarnika. Nadal mam obawy przed zastosowaniem tej metody. Przy tym
przepisie natomiast zetknęłam się z metodą tzw. patyczka. Tylko nie wiem, co na
tym patyczku miało się znaleźć i jak to później zinterpretować. Moje kremy, upieczone
w minimalnym czasie wg przepisu i sprawdzone patyczkiem miały bardzo delikatną
konsystencję. Wykałaczka gładko wchodziła w masę, a po wyjęciu widać na niej było
niewielki ślad wilgoci. Krem był upieczony, ale na mój gust, dałabym mu jeszcze
kilka minut, aż do faktycznie suchego patyczka. Tak więc do następnego razu,
kiedy to pochwalę się, czy moje patyczkowe przypuszczenia były trafne. Przy
okazji ślę pozdrowienia autorce bloga Kwestia Smaku, w którym przedstawiła swoją
wyjątkową metodę na udany creme brulee – trzaśnięcie drzwiami piekarnika. Zapadła
mi w pamięć.
CYNAMONOWY KREM BRULEE
Składniki:
2 ½ szklanki mleka
1 laska cynamonu
¼ łyżeczki soli
3 jaja
¼ szklanki miodu
4 łyżki cukru
Mleko podgrzać z cynamonem. Jajka
roztrzepać z miodem i solą. Wlać ciepłe mleko. Przecedzić. Krem przelać
do foremek. Piec w kąpieli wodnej przez 40 minut. Schłodzić. Posypać cukrem. Opalić palnikiem lub pod grillem w piekarniku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz