piątek, 31 maja 2013

TESTER

Podczas przygotowywania babeczek waniliowych z dżemem podjęłam się próby lekkiej modyfikacji. Zabrakło mi dżemu na jedną porcję, wiec wsadziłam do ciasta kostkę białej czekolady. Był to jedyny taki muffin spośród siedemnastu. Wiedziałam który. Leżał odłożony i czekał na moją wolną chwilę z kubkiem kakao. Gdy już dzieciaki zostały odprawione do spania i miałam trochę luzu, przystąpiłam do próbowania. Przerzuciłam wszystkie ciastka. Nie ma. To małżonek postanowił docenić moje starania przy wypiekach poprzez ich konsumpcję. Spytałam się go następnego dnia, czy zjadł muffina z czekoladą. Jego odpowiedź miała taki styl.. -‘Nie wiem, czy go zjadłem, nie pamiętam. Chyba jeden był jakiś inny ale nie zwróciłem na to uwagi’. Zapytałam więc, czy chociaż mu smakował, bo to była istotna kwestia. Odpowiedź.. –‘Nie zauważyłem różnicy’. P.S. A tak chwali się, że rozróżnia kolor grafitowy i łososiowy, co u mężczyzn jest rzadkością. Dodam tylko, że jego grafitowy ma zupełnie inny odcień, niż w moim przekonaniu.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz