wtorek, 12 marca 2013

BUDYŃ Z CZEKOLADĄ I POMARAŃCZAMI

Tym budyniem poczęstowano mnie w Brulionie z przepisami. Źródło przepisu to strona Kulinarne spotkania. Niby zwykły budyń, a jednak miał w sobie to coś. Czekoladę i pomarańcze. Czekolada sprawiła, że budyń stał się bardziej aksamitny. A może była to zasługa masła. Nie wiem. Pierwsze skojarzenie to angielskie słowo smooth, lecz szukając w języku ojczystym, najbardziej kojarzył mi się ‘aksamitny’. Skórka z pomarańczy z kolei nadała deserowi świeżości. Tak naprawdę to deser z nieco wyższej półki. Z głębszym smakiem. Takie jest przynajmniej moje zdanie, ponieważ uwielbiam gorzką czekoladę i sama w sobie jest ona dla mnie wykwintna.







BUDYŃ Z CZEKOLADĄ I POMARAŃCZAMI
Składniki:
2 szklanki mleka
1 łyżka masła
2 żółtka
2 łyżki cukru
3 łyżki kakao
2 łyżki mąki ziemniaczanej
5 kostek czekolady
¼ pomarańczy
Jedną szklankę mleka zagotować z masłem. Żółtka wymieszać z mąką. Dodać mleko, cukier i kakao. Wlać do gotującego się mleka. Gotować, aż zgęstnieje. Dodać startą czekoladę, sok i skórkę z pomarańczy. Wymieszać.














czwartek, 7 marca 2013

BABECZKI CYTRYNOWE


Babeczki cytrynowe powstały w ramach przeglądu lodówki. Wiązało się to przede wszystkim z wykorzystaniem resztek Lemon Curdu. W takich chwilach niezawodna była strona Moje Wypieki, gdyż tam właśnie znalazłam przepis. Babeczki z Lemon Curd bardzo mi smakowały, lecz te cytrynowe były jeszcze lepsze. W pierwszych, smak kwaśny przeplatał się ze słodkim i odwrotnie. Tu natomiast aromaty się przenikały i tworzyły przepyszny duet. Zaskakujący był także smak ciasta. Bardzo cytrynowy. Babeczki były delikatne, a zarazem bardzo aromatyczne. Smakowite.






BABECZKI CYTRYNOWE
Ciasto:
1 ½ szklanki mąki pszennej
1 ½ łyżeczki proszku do pieczenia
115g masła
¾ szklanki cukru
2 jajka
1 łyżka soku z cytryny
3 łyżki startej skórki z cytryny
½ szklanki śmietany
Masło utrzeć z cukrem. Kolejno dodawać jaja. Dodać skórkę z cytryn. Wlać 1 łyżkę soku z cytryny. Wsypać mąkę i śmietanę. Delikatnie wymieszać. Ciasto przelać do foremek. Piec w temperaturze 180°C przez 20 minut.
            Krem:
200ml śmietanki 30%
150g serka mascarpone
1 łyżka startej skórki z cytryny
Serek wymieszać z kremem cytrynowym. Dodać ubitą śmietankę. Dekorować babeczki. Wierzch posypać startą skórką z cytryny.

















środa, 6 marca 2013

BABECZKI Z MICHAŁKAMI

Uwielbiam Michałki. Zaraziła mnie nimi koleżanka w szkole średniej, gdy jednego Michałka dzieliłyśmy na cztery. W sklepiku szkolnym kosztował majątek, więc zwykle była zrzutka na małe co nieco. Gdy tylko zobaczyłam przepis na Babeczki z Michałkami na stronie Moje Wypieki, postanowiłam nie zwlekać ani chwili dłużej. Po szybkich zakupach, które okazały się nie takie znowu szybkie, przystąpiłam do tworzenia. Dziwnym trafem w pobliskim miasteczku prawie zabrakło Michałków. Moj plan zakładał środek z czekoladowymi, a krem z białymi cukierkami. Niestety, ledwo udało mi się kupić te czekoladowe. Ale babeczki się udały. Rzeczywiście krem był dość lekki. Z początku trochę się rozpędziłam podczas dekorowania babeczek, lecz masa utrzymała konsystencję i nie spłynęła. Trzymała się dzielnie przez całe popołudnie, gdyż babeczki zabraliśmy ze sobą w trasę. Smak Michałków dość wyraźnie można wyczuć w cieście, zaś w śmietanie są baardzo dominujące. Kto lubi te cukierki, ten wie o co chodzi. Moim pierwszym skojarzeniem po spróbowaniu babeczek było ‘MOCNE’, smakowo w stylu brownie. Dlatego postanowiłam zmienić przepis na nieco lżejsze ciasto. Moim zdaniem bardzo dobrze pasuje do całości i babeczka nie jest zbyt czekoladowa. A krem: śmietanka z Michałkami... boski.





BABECZKI Z MICHAŁKAMI
Ciasto:
150g masła
120g cukru
2 jajka
130g mąki pszennej
20g kakao
1 ½  łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki mleka
3 łyżki likieru kawowego
2 łyżki kawy rozpuszczalnej rozrobionej w 2 łyżkach wrzątku
120g cukierków Michałków
Masło utrzeć z cukrem. Dodawać po jednym jajku. Wsypać mąkę z kakao i proszkiem. Wymieszać. Wlać mleko, kawę i likier. Dodać posiekane cukierki. Wymieszać. Masę przełożyć do foremek. Piec w temperaturze 170°C przez 25 minut.
            Krem:
400ml śmietanki 30%
140g Białych Michałków
Śmietankę podgrzać. Rozpuścić w niej pokrojone cukierki. Dobrze schłodzić. Ubić. Dekorować babeczki.





Michałki hurtowo..



poniedziałek, 4 marca 2013

BABECZKI Z KINDER BUENO

O babeczkach z Kinder Bueno usłyszałam w Muffiniarni. Niestety dzieliło mnie od niej około 500 kilometrów, dlatego postanowiłam zrobić babki samodzielnie. Nie miałam pojęcia czy w przepisie który znalazłam wygląd, smak itd. były takie same. Jedno było podobne – nazwa. Przepis znalazłam na stronie icedjems.com. Babeczki były bardzo smaczne. Dość ciężkie ciasto, ale nie zapychało. Z dodatkiem białej czekolady. W środku znajdowała się orzechowo-czekoladowa niespodzianka, czyli kleks zrobiony ze słynnego kremu do kanapek N. Po raz pierwszy używałam do dekoracji kremu maślanego. Cóż by tu o nim powiedzieć.. Sama słodycz. Koniecznie muszę znaleźć dla niego godny zamiennik, gdyż ja takiej ilości cukru na centymetr kwadratowy nie trawię. Próbowałam już wersji z dodatkiem mascarpone, lecz serkowi nie udało się zagłuszyć smaku cukru. Co do buttercreamu, muszę pochwalić go za stałość, heheh. Dobrze się z nim pracowało i już rozumiałam, dlaczego odgrywał tak wielką rolę w świecie dekoracji. Po nocce spędzonej w lodówce stężał tak, że nic nie było w stanie go poruszyć. Babeczki smakowały bardzo dobrze, krem do poprawki.
Wersja poprawiona to krem maślany na bezie szwajcarskiej z dodatkiem Nutelli. Sprawdził się idealnie smakowo oraz dekoracyjnie. Od razu było widać i czuć różnicę. Z lekkim sercem mogę teraz polecić wszystkim ten przepis.






BABECZKI Z KINDER BUENO
Ciasto:
225g masła
225g cukru
150g Nutelli
3 jajka
3 łyżki śmietany
100g białej czekolady
225g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Masło utrzeć z cukrem. Pojedynczo dodawać jajka. Wlać śmietanę i rozpuszczoną czekoladę. Wsypać mąkę z proszkiem. Wymieszać. Do foremek nałożyć po 1 łyżce ciasta. Dać 1 łyżeczkę Nutelli. Przykryć pozostałym ciastem. Piec przez 20 minut w temperaturze 180°C.
            Krem:
5 białek
1 ½ szklanki cukru
500g masła
¼ łyżeczki soli
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
150g gorzkiej czekolady lub Nutelli
Białka ubijać na parze. Dodawać cukier. Gdy cukier się rozpuści, pianę ubijać mikserem przez 10-12 minut, aż ostygnie. Dodawać pokrojone masło. Dodać sól i wanilię. Dodać Nutellę, tworząc marmurkowy wzór. Dekorować babeczki. Schłodzić. Kremu wystarcza na dwie porcje babeczek.
Dekoracja:
4 batoniki Kinder Bueno
4 kawałki wafla
20g stopionej gorzkiej czekolady
Na każdej babeczce umieścić kawałek batonika i wafelka. Pokropić czekoladą.






Wersja buttercreamu z cukrem pudrem.





niedziela, 3 marca 2013

MARCHEWKOWE MUFFINY Z KOKOSOWĄ CZAPKĄ

Muffiny te znalazłam na stronie Moje Wypieki, gdy poszukiwałam pomysłu na zużycie serka mascarpone, który nudził się już od dłuższego czasu w mojej lodówce. Wybór padł na muffiny marchewkowe ze względu na to, że niemal wszystkie składniki miałam w kuchni. Po spróbowaniu babeczek przeżyłam wielkie zaskoczenie. Po pierwsze, babeczki z dodatkiem warzyw nie udawały mi się od dłuższego czasu. Te natomiast, mimo, że zawierały dużo mokrych składników, wypiekły się doskonale. Do tego były bardzo lekkie i puszyste. Druga rzecz, o której pragnę wspomnieć, to przyprawy. Posiadam moździerz i nie zawaham się go użyć, pomyślałam. Sprezentowały mi go szwagierki na urodziny i zdążyłam kilka razy go wykorzystać. Przyprawy stworzyły genialne połączenie. Nie spodziewałam się, że ziele angielskie może nadać kompozycji takiego aromatu. Zawsze dodawałam je do dań obiadowych, nigdy do deserów. A tutaj wkomponowało się idealnie. Gotowe przyprawy piernikowe nie dorównują tej zrobionej własnoręcznie. Ale o tym innym razem. Babeczki smakowały mi i nam bardzo. W środku widać było kawałeczki ananasa, a orzechy przyjemnie chrupały podczas jedzenia. Masa serowa to taka kokosowa korona na tej sł0odkiej bombie witaminowej.





MARCHEWKOWE MUFFINY Z KOKOSOWĄ CZAPKĄ
Ciasto:
2/3 szklanki mąki pszennej
½ szklanki cukru
1 łyżeczka sody
¾ łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
¼ łyżeczki goździków
¼ łyżeczki gałki muszkatołowej
¼ łyżeczki ziela angielskiego
¼ łyżeczki soli
1/3 szklanki oleju
2 jaja
1 szklanka siekanych orzechów włoskich
½ szklanki pokrojonego ananasa
1 szklanka startej marchwi
Jajka ubić. Dodać olej. Dodać suche składniki. Dodać zmielone przyprawy. Wsypać marchew, ananasa i orzechy. Jeśli ciasto będzie zbyt gęste, można dodać 3 łyżki mleka. Ciasto przełożyć do foremek. Piec w temperaturze 180°C przez 25 minut.
            Krem:
125g serka kremowego
2 łyżki cukru pudru
5 łyżek wiórków kokosowych
Serek rozetrzeć z cukrem. Smarować muffiny. Boki obsypać wiórkami.









sobota, 2 marca 2013

MEATZZA


Nie jestem pewna, czy tak się to pisze, ale z pewnością tak się wymawia. Meatzza, czyli pizza z mięsa. Bez ciasta. O czym mój mąż przekonał się dopiero po spróbowaniu pierwszego kęsa. Podczas pieczenia mięso puściło sok więc, gdy wyciągnęłam meatzę z piekarnika mąż zapytał, dlaczego ciasto tak podeszło wodą. Cóż, to nie była wina ciasta. Przepis pochodził z programu Nigellissima, w którym to Nigella Lawson prezentowała swoje ekspresje na temat włoskich smaków. Jak zwykle nas zaskoczyła. Jej potrawa okazała się smaczna, łatwa w przygotowaniu, a do tego efektowna i zaskakująca. Jak Nigella.







MEATZZA
Składniki:
500g mięsa mielonego
2 jaja
4 łyżki parmezanu
4 łyżki płatków owsianych
1 ząbek czosnku
2 łyżki natki pietruszki
1 łyżeczka soli
½ łyżeczka pieprzu
Do mięsa dodać jajka, płatki, ser, czosnek i natkę. Przyprawić. Dobrze wymieszać. Mięso wyłożyć do formy na pizzę.
            Sos pomidorowy:
1 puszka krojonych pomidorów
1 łyżeczka bazylii
1 ząbek czosnku
½ łyżeczki soli
¼ łyżeczki pieprzu
Pomidory odcedzić. Wymieszać z pozostałymi składnikami. Wyłożyć na masę mięsną.
            Wierzch:
2 łyżki bazylii
200g sera mozzarella
Plastry sera ułożyć na sosie pomidorowym. Posypać posiekaną bazylią. Piec w temperaturze 200°C przez 35 minut. Po upieczeniu kroić jak pizzę.






piątek, 1 marca 2013

SAŁATKA OWOCOWA

Sałatek owocowych jadłam wiele. Każda przygotowana była wg podobnego schematu. Standard – owoce, rodzynki, jogurt. Ta, którą przedstawię, również nie odbiegała od tej konwencji. Na szczęście wszystkie owoce są pyszne, więc każda sałatka owocowa nam smakowała. Moją sałatkę zrobiłam pod wpływem impulsu. W koszyczku było sporo owoców, należało je szybko zużyć. Wrzucenie ich do salaterki było skutecznym pomysłem. Gdy mąż usłyszał, że sos do sałatki był jogurtem słodzonym miodem, w jego spojrzeniu dostrzegłam wielkie ‘BLEE’. Był głodny, więc zjadł małą porcję sałatki. A potem drugą, trzecią i kolejną. Tym razem z ogromnym apetytem. Sałatkę owocową polecam wielbicielom zdrowych słodkości.








SAŁATKA OWOCOWA
Składniki:
2 banany
1 pomarańcza
2 kiwi
1 jabłko
10 winogron
50g rodzynek
150ml jogurtu naturalnego
1 łyżka miodu
1 łyżka soku z cytryny
Owoce pokroić. Jabłka i banany wymieszać z sokiem z cytryny. Wszystkie owoce przełożyć do salaterki. Dodać sparzone rodzynki. Polać jogurtem wymieszanym z miodem.