czwartek, 5 grudnia 2013

TĘCZOWI ODKRYWCY

W jeden z ostatnich dni złotej polskiej jesieni wybrałyśmy się z dziewczynami na wycieczkę do Arboretum wBolestraszycach. Miejsce to jest piękne o każdej porze roku i za każdym razem można obejrzeć coś nowego. Żeby zachęcić córki, szczególnie Natkę, do spacerowania pięknymi alejkami, mianowałam ją przewodnikiem naszej wycieczki. Nati miała za zadanie wybieranie ścieżki i decydowanie w którą stronę należy się udać. Odnalazła labirynt, z czego była bardzo dumna. Potem udało jej się wypatrzyć wiewiórkę, fontannę i jeszcze kilka atrakcji. Mniej więcej w połowie zwiedzania Natka krzyknęła –‘Mamo, popatrz, znalazłam tęczę. Zobacz, jaka ona jest piękna.’ Rozglądałam się dookoła i nigdzie nie dostrzegłam barw tęczy. Dzień był słoneczny, więc tym bardziej nie spodziewałam się, że coś ujrzę. Poprosiłam Natkę, żeby pokazała mi miejsce, w którym zauważyła tę tęczę. Ona pokierowała mnie do tylnych drzwi samochodu – busa, na których, na brudnej szybie, wycieraczka zaznaczyła półkolisty kształt. Oto odkryłyśmy nowy wymiar piękna przyrody.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz