Jest to jedno z ciast z repertuaru mojej
siostry. Do tej pory jedynie się nim zajadałam. W te święta postanowiłam osobiście
zmierzyć się z ‘wiśniówką’. Ciasto wygląda na lekko zakalcowate, lecz to tylko
pozory, ono takie właśnie ma być. Placki, mimo, że pieczone aż z sześciu blatów,
wychodzą cieniutkie. Po przełożeniu kremem ciasto nabiera formy. Połączenie
kruchego ciasta, kwaśnych wiśni i słodkiego kremu.
KREMÓWKA
WIŚNIOWA
Ciasto:
4
szklanki mąki pszennej
4 żółtka
1
szklanka śmietany
250g masła
2 łyżeczki
proszku do pieczenia
Z tych składników
zagnieść ciasto. Podzielić na 6 części. Wstawić do lodówki na noc.
Piana:
6 białek
7 łyżek
cukru
2
kisiele wiśniowe
Białka ubić.
Dodać cukier. Wymieszać z kisielem.
Dodatkowo:
1 ½
szklanki wiśni
Ciasto rozwałkować.
Na to wyłożyć 1/3 piany. Na pianie rozłożyć wiśnie. Przykryć drugim blatem
ciasta. Piec w temperaturze 200°C
przez 30 minut. Upiec 3 takie placki.
Krem:
500ml mleka
½
szklanki cukru
2 łyżeczki
cukru waniliowego
2 łyżki
mąki pszennej
2 łyżki
mąki ziemniaczanej
5 żółtek
200g masła
Żółtka utrzeć
z cukrem i mąką. Wlać do gotującego się mleka. Ugotować budyń. Ostudzony budyń utrzeć
z masłem. Kremem przełożyć placki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz