Tymi babeczkami zainspirował mnie Eric
Lanlard w programie Obłędne Wypieki. Ciasto z dodatkiem coli było całkiem
smaczne. Było lekkie i puszyste, dobrze się piekło. Cola nadała mu puszystości,
lecz właściwie nie była wyczuwalna. Colę dodawało się też do kremu, lecz za nic
w świecie nie mogłam go dokończyć. Masa się warzyła, a poza tym była strasznie
słodka i niesmaczna. Postanowiłam wyratować babeczki dodatkiem uniwersalnym,
czyli bitą śmietaną. Jako wykończenie, użyłam Truskawkowej Frużeliny. Udało mi
się stworzyć całkiem niezłe trio.
BABECZKI Z COLĄ I FRUŻELINĄ
TRUSKAWKOWĄ
Ciasto:
200g cukru
250g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka kakao
200g masła
200ml coli
2 jaja
150ml mleka
Masło roztopić z colą. Dodać
suche składniki. Wbić jaja. Wlać mleko. Ciasto nałożyć do foremek. Piec w
temperaturze 180°C
przez 25 minut.
Dodatkowo:
1 szklanka frużeliny truskawkowej
200ml śmietanki kremówki
2 łyżeczki cukru pudru
Śmietankę ubić z cukrem. Wycisnąć
okrąg na wierzchu babeczki. Do środka włożyć odrobinę frużeliny. Można dekorować
wiórkami czekolady. Aby przedłużyć trwałość bitej śmietany, należy ją zahartować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz