wtorek, 30 października 2012

POCIĄG WŁOSKI

Miłość siostrzana pomiędzy moimi córkami objawiała się na kilka sposobów. Zwykle, niestety, było to zabieranie zabawek. Czasem zdarzały się też chwile współpracy, a nawet zmowy co do technik rozrabiania. Młodsza córka - Lala wykorzystywała każdą nadarzającą się sposobność, aby zaczepić starszą siostrę. Najczęściej punktem zaczepienia były włosy Nati. Podczas jednej z takich zabaw Lala wyrwała Natce sporą garść włosów. O dziwo, Nati nie krzyczała. Odwróciła się tylko do Lali, wyciągnęła rękę i mówi – TO MOJE WŁOSY, ODDAWAJ!!







Zdjęcie z popołudniowego spaceru w ostatnią ciepłą niedzielę października. Wracamy z... nieba heheh.
Oczywiście to tylko szalone ujęcie fotografa.
W wersji dla fanów Truman Show - schody w stylu ucieczki z idealnego świata..
Albo co kto woli..




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz