Z tego przepisu, zaczerpniętego ze strony
Moje Wypieki, korzystałam już w ubiegłym roku. Niestety nie miałam wielkiego
przekonania do tych ciastek ale wynikało to jedynie z niechęci do pianek. Teraz
biję się w piersi, ponieważ ciastka zachwycały nie tylko wyglądem, ale też smakiem.
Zgodnie z tematyką, bałwanki dołączyły do kiermaszowego zestawu smakołyków.
Teraz uzasadnię argumenty i przyczyny i mojej skruchy. Ciasto kruche było
bardzo smaczne. Miało delikatną konsystencję, idealną słodycz i nawet z lukrem
nie wydawało się przesłodzone. Przyznam, że to ciasto nadaje się na wiele tego
typu wypieków.
CIASTKA
ROZTAPIAJĄCE SI Ę BAŁWANKI
Ciasto:
290g
masła
½
szklanki cukru pudru
1 jajko
2 ½
szklanki mąki
1
łyżeczka ekstraktu waniliowego
¼
łyżeczki soli
Wszystkie
składniki posiekać nożem. Zagnieść ciasto. Schłodzić. Rozwałkować na grubość
około 3mm. Wycinać koła. Piec w temperaturze 180°C przez około 10 minut.
Dekoracja:
1
opakowanie białych, okrągłych pianek
1
białko
1 ½
szklanki cukru pudru
1
łyżeczka soku z cytryny
Białko
utrzeć z cukrem i sokiem z cytryny. Dekorować ciastka, nadając lukrowi
nieregularny kształt. Przykleić piankę. Pozostałym lukrem dopracować szczegóły
bałwanków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz