Zdradzę Wam mój sekret. Sekret bitej
śmietany, która przetrwa na fikuśnych babeczkach lub na torcie do następnego
dnia, a nawet dłużej. Gdy już zbudowałam takie napięcie akcji powiem Wam, że tak
naprawdę to nie sekret. Jest to sprawdzony sposób na usztywnienie śmietanki z
programu Anny Olson. Polega on na zahartowaniu ubijanej śmietanki wcześniej
przygotowanym zagęstnikiem. Przepis wydaje się być kosmiczny ale naprawdę
działa. Śmietana trzyma kształt i jest w stanie przetrwać nawet wyboisty
transport. Musicie zapamiętać jedynie, że po dodaniu zagęstnika śmietanka ubije
się znacznie szybciej, niż normalnie. Metoda sprawdzona i 100% naturalna.
Możecie wyrzucić wszystkie fixy-śmixy z gumami guar itd. Tu znajdziecie jedynie
odrobinę mąki ziemniaczanej i cukru. Polecam.
ZAHARTOWANA BITA ŚMIETANA
Składniki:
100ml śmietanki 30%
1 łyżeczka cukru pudru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
Cukier wymieszać z mąką. Wlać
śmietankę. Zagotować. Ostudzić do temperatury pokojowej. Do lekko ubitej śmietanki
z cukrem dodać zagęstnik. Ubić na sztywno. Ta porcja wystarcza do zahartowania maksymalnie 400.ml śmietanki 30%.
A gdy już śmietanka będzie ubita, powstaną takie oto pyszne dzieła i wiele, wiele innych.
Wypróbowałam w desperacji, nie mając pod ręką niczego do ustabilizowania bitej śmietany, i... bomba! To działa! Śmietanka trzymała fason ładne dwa dni, a nawet trzeciego była jeszcze do rzeczy. Dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Gdy już stężeje, nie ma na nią mocnych.
UsuńPozdr.
=)
Czy mogę po prostu dodać cukier z mąką ziemniaczaną w trakcie ubijania zimnej śmietanki( bez jej gotowania)?
OdpowiedzUsuńWitam, proszę wybaczyć mój refleks szachisty =)
UsuńMąka ziemniaczana musi być zagotowana, aby uzyskała właściwości ściągające. Takie jest moje zdanie i tylko taki sposób znam. Choć biorąc pod uwagę, że te wszystkie fixy-śmiksy są w formie sypkiej, można się nad tym tematem zastanowić. Ja nigdy nie próbowałam, ani nie szukałam innego sposobu.
Pozdr.
=)
ten zagęstnik to wyszedł mi taki budyń, czy to ma tak być,nie zrobią mi się grudnia jak dodam do śmietany? dzięki za info :)
OdpowiedzUsuńgrudy miało być :)
UsuńWażne jest, aby dodać go w odpowiednim momencie. Śmietana nie może być za sztywna, bo wtedy właśnie zrobią się grudki, masa się nie wmiesza, nie połączy i nie usztywni śmietanki. Najlepszym momentem jest moment, gdy śmietanka zaczyna gęstnieć, ma konsystencję jogurtu. Trzeba spróbować, żeby wyczuć moment. I ubijać na wysokich obrotach, żeby zagęstnik dobrze się rozprowadził.
UsuńPozdr.
=)
To wyprobowalam, na litr smietany dalam 3 porcje tego zagestnika, zadnych grud nie ma, ale to wszystko sie na sztywno nie ubilo!Ubijalam dlugo, nic sie nie rozwarstwilo, po prostu jest pol plynne. Dodalam jak smietana zaczynala gestniec. Co zrobilam nie tak, jak trzeba?
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, sama się nad tym zastanawiam. Mi też zdarzyły się błędy. Było to albo zbyt późne dodanie zagęstnika, wtedy nie wmieszał się w śmietanę i jej nie usztywnił, albo ubijałam zbyt długo. Wtedy śmietanka zwyczajnie się "przebiła", czyli rozluźniła konsystencję, a po odstaniu podchodziła wodą. Innych pomysłów nie mam.
UsuńPozdr.
Pa
=)
Zrobiłam i od razu sukces dziękuję i
OdpowiedzUsuńTo jest genialne ! Dziękuję !
OdpowiedzUsuńtrochę nie rozumiem: gotuję śmietanę z cukrem i mąką? I to później wlewam do jakiejś innej śmietany?
OdpowiedzUsuń