W środku lata, swoimi świątecznymi przepisami,
zaskoczył mnie Pan Jacek Sikora w programie Słodki Drań. Zasiał smakowite
ziarenko i narobił świątecznego apetytu. Apetyt ten nie zmalał wraz z upływem
czasu, a pomysły na świąteczne słodkości okazały się trafione. Kiedyś obiło mi
się o uszy, że na porządny piernik należy cierpliwie czekać, lecz nie
spodziewałam się, że i mnie przytrafi się taka przygoda. Ciasto na te
pierniczki leżakowało od dwóch dni do tygodnia. Tak naprawdę to było nic, w porównaniu
z Piernikiem Staropolskim, na który czeka się 5 tygodni, nie licząc czasu leżakowania
po upieczeniu. Z ciastem pracowało się wspaniale. Dobrze się wałkowało, wycinało
i piekło. Po upieczeniu pierniczki porządnie stwardniały. Dzięki temu świetnie nadawały
się do dekorowania Lukrem Królewskim, ponieważ nie trzeba było obawiać się, że pierniczki rozpadną
się podczas pracy. Nawet mój mąż zaangażował się w dekorowanie i powiem szczerze, że miał lepsze początki, niż ja. Z czasem pierniczki zmiękły. Na święta rozpływały się w
ustach. Ozdobnie zapakowane, stanowiły miłe upominki po Wieczerzy Wigilijnej. Ciasto bardzo dobrze spisało się też przy konstruowaniu piernikowych domków na brzeg kubka. A te połamane, lub lekko przypieczone polecam, za radą Słodkiego
Drania, wykorzystać do pysznych Lodów z Piernikami.
PIERNICZKI
CHOINKOWE
Zaprawa:
400g
cukru
400g
miodu
50g
przyprawy do piernika
200g
masła
Cukier
stopić na karmel. Dodać miód i przyprawę. Zagotować. Zdjąć z ognia. Dodać
masło. Zaprawę wystudzić.
Ciasto:
2
łyżeczki proszku do pieczenia
3 jaja
W mące
zrobić dołek. Dodać resztę składników. Wlać zaprawę. Wyrobić ciasto. Odstawić w
chłodne miejsce na 2-7 dni. Ciasto rozwałkować na grubość 0,5mm. Wycinać
ciastka. Tylką zrobić dziurkę do zawieszenia ciastka. Piec w temperaturze 190°C przez około 10 minut.
Wystudzone pierniczki dowolnie dekorować. Podczas przechowywania, pierniczki
miękną.
Przepis na Lukier Królewski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz