Jest październik. Sezon przeziębień w
pełni. Już trzeci tydzień jestem przez nie udomowiona. W ramach rekompensaty i
walki z bólem gardła, zafundowałam sobie i rodzince lody czekoladowe. Przez długie
minuty patrzyłam na apetyczne zdjęcie lodów czekoladowych na stronie Moje
Wypieki. Wyobrażałam sobie ten intensywny smak kakao. Ponieważ całą rodzinę
wychowuję na bazie gorzkiej czekolady, do lodów użyłam tylko jej. Lody zrobiłam
nieco inaczej, niż podawał oryginalny przepis. Żółtka dodawałam do podgrzanego
mleka, zaś śmietankę dopiero po całonocnym schłodzeniu kremu. Ubitą śmietankę. Uważam,
że jest to świetny sposób na puszyste lody, gdy w domu nie ma maszynki. Ubita śmietanka
dodała puszystości masie, która po włożeniu do zamrażarki nie wymagała tak
intensywnego mieszania. Można oczywiście robić wszystko w jednym garnku, ale ja
zawsze miałam problem w określeniu kiedy skończyć ubijanie masy przed mrożeniem.
Szczerze mówiąc była to kwestia mojego lekkiego lenistwa, a tu przynajmniej
wiem, że ubicie kremówki to minutka. Uwielbiam gorzką czekoladę, a te lody w
szczególności.
LODY
Z GORZKIEJ CZEKOLADY
Składniki:
4
żółtka
90g
cukru
300ml
mleka
300ml śmietanki
30%
200g
gorzkiej czekolady
1
łyżeczka ekstraktu waniliowego
Żółtka
ubić z cukrem. Wlewać podgrzane mleko. Gotować budyń, do momentu, gdy zostanie
ślad palca na spodzie łyżki. Dodać wanilię i posiekaną czekoladę. Schłodzić do
temperatury lodówkowej. Dodać ubitą śmietankę.
Dodatkowo:
50g
stopionej gorzkiej czekolady
Do
gotowej masy wlać czekoladę. Zrobić marmurkowy wzór. Zamrozić.