W ostatniej chwili przed świętami postanowiłam zrobić te ciastka.
Wypatrzyłam je w Brulionie z Przepisami. Tak pięknie prezentowały się na
zdjęciach, że nie miałam innego wyjścia jak wyszukać w szafce odrobinę
gorzkiej czekolady i działać. W rzeczywistości wygląd ciastek był również
rewelacyjny. Smakowały bardzo czekoladowo, w stylu brownie. Ja i moja rodzinka
bardzo lubimy takie smaki więc ciastka przypadły nam do gustu. Podczas
przygotowywania ciastek popełniłam malutki błąd. Wydawało mi się, że po obtoczeniu
ciastek w cukrze pudrze jest go trochę za dużo i z niektórych kulek usunęłam
jego nadmiar. Niestety ciasteczka bardzo na tym straciły, gdyż cukier się
rozpuścił podczas pieczenia i efekt popękania nie był tak widoczny. Na
szczęście kilka ciastek wyszło tak, jak powinny i prezentowały się
wspaniale. Świąt nie doczekały Z popękanymi ciastkami
wiąże się jeszcze jedna ciekawa historia. Podczas świątecznej wizyty u
szwagierki wypatrzyłam na jej stole te ciasteczka. Co najlepsze, wyglądały
zupełnie inaczej niż moje i zupełnie inaczej smakowały. Jak wspomniałam, moje wyszły
z stylu brownie. Jej natomiast kolorem i smakiem bardziej przypominały
pierniczki. Jedyne, co je łączyło to pęknięcia na wierzchu. Ciekawe.
POPĘKANE
CIASTECZKA CZEKOLADOWE
Składniki:
85g
gorzkiej czekolady
2
łyżki masła
85g
mąki pszennej
¼
łyżeczki proszku do pieczenia
1
jajko
60g
cukru
2
łyżki cukru pudru
Czekoladę z masłem rozpuścić w
kąpieli wodnej. Jajko ubić z cukrem. Dodać ostudzoną czekoladę. Wsypać
pozostałe składniki. Wymieszać. Schłodzić przez 2 godziny. Z ciasta robić kulki
wielkości orzecha włoskiego. Obtoczyć je w cukrze pudrze. Ułożyć na blaszce.
Spłaszczyć dłonią. Piec przez 15 minut w temperaturze 180°C.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz