Ciasto zaskakująco pyszne. Na pierwsze
wrażenie wydaje się nieco przeładowane, ale wszystkie jego elementy doskonale
się ze sobą komponują. Jest w nim różnorodność struktur i różnorodność smaków.
Chętnie sięgniecie po kolejne kawałki. Przepis dostałam właśnie od Katarzyny,
dlatego tym bardziej ciasto dobrze mi się kojarzy. Polecam, szczególnie ten
dodatkowy kawałek.
KATARZYNKA
Biszkopt:
6 jaj
1 szklanka cukru
½ szklanki mąki pszennej
½ szklanki mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżeczki octu
5 łyżeczek wody
Białka ubić. Dodać cukier. Żółtka wymieszać z wodą i octem.
Dodać do ubitej piany. Wsypać suche składniki. Delikatnie wymieszać. Ciasto
Wylać na prostokątną blachę o wymiarach 25x35 centymetrów. Piec w temperaturze 160°C przez 30-40 minut. Po
wystudzeniu przekroić na dwa blaty.
Galaretka:
2 galaretki w proszku o smaku owoców leśnych
650g dżemu z czarnej porzeczki
½ szklanki wody
Dżem wymieszać z wodą. Podgrzać. Wsypać galaretkę. Podgrzewać,
aż galaretka się rozpuści. Przestudzoną wyłożyć na biszkopt.
Dodatkowo:
300g pierniczków Katarzynki bez polewy
Ciastka ułożyć na tężejącej galaretce.
Śmietana:
600ml śmietanki 30%
3 łyżki cukru pudru
2 łyżeczki żelatyny
2 łyżki wody
Śmietankę ubić z cukrem. Żelatynę namoczyć w wodzie.
Podgrzać, do rozpuszczenia. Dodać do śmietanki, pamiętając o jej zahartowaniu. Tężejący
krem wyłożyć na pierniczki. Przykryć drugim blatem biszkoptu.
Polewa:
100g białej czekolady
5 łyżek mleka
50g wiórków kokosowych
Czekoladę z mlekiem rozpuścić w kąpieli wodnej. Polać
wierzch ciasta. Posypać wiórkami kokosowymi.
Kolejność
warstw:
Biszkopt – galaretka – pierniczki – śmietana – biszkopt –
polewa – wiórki kokosowe.