Pomysł na babeczki wypatrzyłam na stronie
Something About Cupcakes. Było tam tylko zdjęcie efektu końcowego, ale nie było
dla mnie problemem przygotowanie odpowiadającego mi przepisu. Ponieważ moja
siostra zaleciła nadziewanie każdej babeczki dla lepszego efektu smakowego,
robię to już od pewnego czasu. W tym przepisie idealnie wkomponowała się Czekowiśnia. Mam świetny przepis na czekowiśnię. Nie tę Czekowiśnię z Kakao, lecz cudownie
aksamitną i czekoladową, z ... . O niej innym razem. Kremem na babeczkach była
bita śmietana. Próbowałam użyć też kremu maślanego, ale zbyt przytłaczał
całość. Śmietana nadała zaś ciastku lekkości i świeżości. Dekoracja dowolna.
Okruchy lub ciastka, lub jedno i drugie. Polecam użycie biszkoptów Lady Fingers
Dra Gurgula, które mają odpowiedni kształt do dekorowania i dobrze się kruszą.
Można też dodać kawałki biszkoptów do ciasta, lecz moim zdaniem nie sprawdziły
się zbyt dobrze. Po prostu w nim przepadły. Babeczki są pyszne i polecam je wszystkim babeczkowiczom.
BABECZKI
Z BISZKOPTAMI I CZEKOWIŚNIĄ
Ciasto:
160g
masła
120g
cukru
3 jajka
1
łyżeczka ekstraktu waniliowego
1
łyżeczka proszku do pieczenia
165g
mąki pszennej
3 łyżki
jogurtu naturalnego
Masło
utrzeć z cukrem. Dodawać jajka. Wlać ekstrakt. Dodać sypkie składniki na
przemian z jogurtem. Wymieszać. Ciasto przełożyć do foremek. Piec w
temperaturze 200°C
przez 20 minut.
Nadzienie:
½
szklanki czekowiśni
Babeczki
nadziać konfiturą używając rękawa cukierniczego.
Krem:
300ml
śmietanki 30%
1 łyżka
cukru pudru
½
szklanki drobno pokruszonych biszkoptów Lady Fingers
Śmietankę
ubić z cukrem. Wymieszać z 1/3 szklanki okruchów. Dekorować babeczki. Wierzch
posypać pozostałymi okruchami. Na kremie ułożyć kawałek biszkopcika. Aby przedłużyć trwałość bitej śmietany, należy ją zahartować.