Miało być na słodko, ale nie dałam rady, ponieważ
od czterech dni w piekarniku rządzi pizza. Pierwszy raz zrobiona była z konieczności
zużycia resztek kukurydzy z puszki. Druga partia związana była ze sporą ilością
sosu pomidorowego, który ostał się po pierwszym razie. Kolejna pizzowa tura
odbyła się na życzenie małżonka, któremu dwie poprzednie próby najwidoczniej
przypadły do smaku. Karmelizowana cebula, jaka to piękna nazwa dla popularnej w
naszym kraju cebulki smażonej na masełku. Zauważyłam, że w zagranicznych
programach kulinarnych zachwycają się nią i podkreślają jej obecność w przyrządzanych
potrawach. My to przecież wiemy. Z masłem i cebulką jadamy pierogi, gołąbki,
ziemniaki, kopytka, nie wspominając o jajecznicy. Ja przemyciłam ją do pizzy. Prawdę
mówiąc, nie było to przemycanie lecz działanie z premedytacją. Podglądnięte w
programie Paula Hollywooda, lecz w bardziej uproszczonym wydaniu. Biała pizza.
W wersji z sosem, cebulka również dobrze się sprawdzała. Dodała pizzy odrobinę słodkości.
Jeszcze wspomnę słówko o kamieniu do pieczenia pizzy, którego nie posiadam.
Pizzę zsuwam na włożoną do piekarnika blachę, odwróconą dnem do góry. Ciasto
wtedy równo się dopieka, i można zapomnieć o rozmokniętym spodzie. Polecam ten sposób
pieczenia. I pizzę również.
PIZZA Z KARMELIZOWANĄ CEBULĄ
Ciasto:
675g mąki pszennej
30g drożdży
1 łyżeczka soli
1 łyżka cukru
3 łyżki oliwy
400ml ciepłej wody
Drożdże rozpuścić w wodzie z
cukrem. Pozostałe składniki umieścić w misce. Wlać rozczyn drożdżowy. Wyrobić
ciasto. Odstawić na 1 godzinę. Ciasto podzielić na 4 części. Z każdej uformować
dość cienki placek. Nałożyć farsz. Piec na kamieniu do pizzy, w temperaturze 250°C przez 8 minut.
Farsz:
1 cebula
1 łyżeczka masła
1 łyżeczka oleju
1 kulka mozzarelli
100g startego żółtego sera
½ szklanki sosu pomidorowego
Ciasto smarować sosem. Ułożyć na
nim piórka cebuli podsmażonej na maśle z olejem. Posypać serami.
Odwrócona blaszka - oto mój zastępca kamienia do wypieku pizzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz