Dziś będzie dawka procesu myślowego pewnej dwudziestokilkuletniej
kobiety, tzw. Tok. Rzecz działa się podczas podroży pociągiem. Wracałam z zajęć
do domu. Za oknem powoli znikały ciekawe i nieciekawe widoki, gdyż zaczynało
się ściemniać. Postanowiłam chwilę pomyśleć. ‘Myślę, wiec jestem’, czyli
znikam. Heheh. Nie, nie zniknęłam. Dopiero po pewnym czasie dotarł do mnie sens
myśli bezładnie biegających w moje głowie. Oto, co z tego wynikło, czyli mój
Tok Myślenia. Widok za oknem pociągu – komin. Kolejne myśli i skojarzenia
przedstawię przy użyciu myślników. Komin – dym – zanieczyszczenie atmosfery –
ziemia jest kulą – grawitacja – skok swobodny z kosmosu ze spadochronem –
latanie i skoki spadochronowe małżonków w programie Kobieta na Krańcu Świata –
skok bungee – lina zawiązana na kostkach – program Agent – skakanie z mostu –
kto był Agentem? – kolacja z czerwonym i zielonymi piórkami – chętnie
obejrzałabym Agenta jeszcze raz – Co dziś dają w telewizji?
Jak widać, rację
miał ten, kto twierdził, że kobiety do prostych rzeczy dochodzą krętymi
ścieżkami. Ech.
Na zdjęciu wejście do pewnej włoskiej restauracji. Kucharz w stylizacji papieskiej. Ja się uśmiałam, choć niektórzy pewnie będą nie teges.
=)
=)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz