Niedawno wróciliśmy z weekendowej wizyty u rodzinki. Zaserwowaliśmy dzieciakom
chwile rozrywki przy grze Twister, aby rodzice
mogli trochę odetchnąć.
Zabawa rozkręciła się na całego. Zawodnicy byli w
wieku - Miki 5 lat, Maka 3 lata oraz Nati 2 lata. Nati po trzech sekundach zrezygnowała z
uczestnictwa, woląc bawić się w Bąbla i Ciapka.
Maka wybrała najłatwiejszą opcję,
czyli kręcenie wskazówką. Miki natomiast dzielnie walczył z
kolorowymi kółkami na macie.
Na pierwszy rzut oka
zabawa przebiegała bardzo poprawnie. Wnikliwi obserwatorzy
/czyt. Ja/ dopatrzyli się jednak
kilku niuansów.
Maka
przejęta była swoją funkcją.
Postanowiła długo kręcić wskazówką, aby
nie było żadnych nieścisłości ani oszustw.
W związku z tym przerwy pomiędzy kolejnymi ruchami trwały około minuty.
Katorga dla gracza, zwłaszcza przy niekorzystnym
zaplątaniu nóg pomiędzy rękami i na odwrót.
No nic. Miki
jest młody, więc i zapał do czekania miał.
Walczył.
Kolejnym niezwykle ciekawym
aspektem gry było to, że
po każdym zakręceniu wskazówka ustawiała się w
jednej z dwóch opcji - noga
na żółty lub ręka na zielony. Maka jeszcze nie
do końca rozróżniała, która strona jest prawa,
a która lewa, więc sama wybierała
jakiej ręki lub nogi należy użyć. Wyglądało to
mniej więcej tak..
1.-Noga na żółty.
-Która?
-Prawa.
2. -Ręka na zielony.
-Która?
-Lewa.
3. -Noga na żółty.
-Która?
-Prawa.
4. -Ręka na zielony.
-Która?
-Lewa.
5. -Noga na żółty.
-Która?
-Prawa.
6. -Ręka na zielony.
-Która?
-Lewa.
itd. itd..
Miki nadal walczył.
Wreszcie po 15 minutach
tej emocjonującej gry Maka mówi..
-CZERWONA NOGA NA PRAWY!!
Game over..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz