Ta opowiastka rzeczywiście nie jest dla
ludzi o słabych nerwach i wrażliwych żołądkach. Ale ten kto ma dzieci wie, że i
takie historie mają miejsce. Na szczęście należy ona do rodzaju ‘dość
łagodnych’, mimo, iż traktuje o tak osobistej sferze życia. Zaczęło się tak.
Siedzi Lala na nocniku i się skupia. Po dość długiej chwili pytam ją, czy już
zrobiła kupę. Lala wstaje, zagląda do nocnika i mówi: ‘Tak, zrobiłam. Jest
mama, tata, Nati i Lala’. Zerknęłam na kuzynkę Gunię, która towarzyszyła mi w
kuchni i lekko zaśmiewamy się z Małej. Natomiast Natka, usłyszawszy o całej
historii, podbiega do nocnika, zagląda i pyta: ‘A ta duża kupa to kto? Wujek
Krzyś?’ W tym momencie obie wybuchnęłyśmy śmiechem, ponieważ Krzyś jest
rzeczywiście Dużym Wujkiem. Na szczęście o niczym jeszcze nie słyszał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz