niedziela, 14 czerwca 2015

SPINKA

Na początek zaznaczam, że wszelka zbieżność nazwisk i zdarzeń jest przypadkowa. Sytuacja przedweselna. Szykujemy się do wielkiego wyjścia. Ze względu na sporą ilość dzieci i wcześniejsze doświadczenia, na wszelki wypadek zabieramy ze sobą dodatkowy zestaw ubrań ‘na zmianę’ dla każdego członka rodziny. Pewien mężczyzna (o którym nie mogę szczegółowo napisać ze względu na ochronę danych osobowych) wybiera zapasową koszulę na wesele. Tenże mężczyzna podchodzi do  żony i pyta: „Czy to będzie duży problem, jeśli wezmę koszulę na spinki?”. Odpowiada żona: „Nie będzie to żadnym problemem. Chyba, że... ZAPOMNISZ SPINEK”.




2 komentarze:

  1. Coz, na obrone ow mezczyzny mozna rzec jedynie,iz w kwestiach mody jest on totalnie beznadziejny. Na szczescie ma wspaniala Malzowinke ;)

    OdpowiedzUsuń